1 kg mąki
(ja użyłam tortowej)
400 ml mleka
40g świeżych
drożdży
3 jajka
kostka masła
80g cukru +
jedna łyżka
mała płaska
łyżeczka soli
nadzienie
według uznania, może być powidło, borówki, czekolada, nutella- albo cząstki
czekolady
Z 400 ml
mleka odlewamy pół szklanki, resztę mleka razem z cukrem i połową kostki masła
podgrzewamy aż do rozpuszczenia składników a następnie studzimy. Odlane pół
szklanki mleka delikatnie podgrzewamy, aby było lekko letnie (nie zimne z
lodówki) dodajemy do niego łyżkę cukru, pokruszone drożdże, małą łyżeczkę mąki
i odstawiamy do wyrośnięcia.
Do dużej
miski wsypujemy pozostałą mąkę robimy na środku wgłębienie, dodajemy wyrośnięte
drożdże, przestudzone mleko i mieszamy dodając po jednym jajku. Kiedy składniki
się połączą ciasto wyrabiamy, im dłużej tym lepiej ;). Wyrobione ciasto
przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia (musi podwoić swoją
objętość).
Następnie
ciasto wyciągamy na stolnicę zarabiamy jeszcze raz i dzielimy na części. Ja
nadziewałam nutellą, powidłem i jabłkami, więc podzieliłam na trzy części.
Każdą z nich delikatnie zagniotłam i rozwałkowałam i pokroiłam na szerokie
pasy, z których wykrawałam trójkąty. Drugą połowę kostki masła roztopiłam.
Każdy trójkąt smarowałam roztopionym masłem dawałam nadzienie i zawijałam
rogalik delikatnie przyciskając, aby nadzienie nie wypłynęło, wierzch znów
smarowałam delikatnie masłem (można również posmarować roztrzepanym żółtkiem) i
znów chwilę czekałam "aż podrosną". Piekłam w rozgrzanym
piekarniku około 180-190º przez 15 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz